wtorek, 15 października 2013

Mazury - kraina najpiękniejszych jezior - rejs 2013 + film

Ponad 2500 jezior oraz Szlak Wielkich Jezior Mazurskich o imponującej długości 88 km robi wrażenie... Ale tej krainy nie poznacie spacerując po deptaku w Giżycku, czy w Mikołajkach. Tylko rejs pod żaglami da Wam możliwość poznania piękna krajobrazu o niepowtarzalnym uroku, z bogactwem fauny i flory. 
A jeżeli ktoś zaprosi Was na rejs po Mazurskim Morzu, Krainie Tysiąca Jezior, Wielkich Jeziorach Mazurskich lub po Mazurach, skorzystajcie z okazji...
Termin naszego rejsu: 1- 6 wrzesień 2013;
Port macierzysty: Piękna Góra k. Giżycka;
Czarter jachtu: Firma "JAZCZARTER";

Trasa rejsu: Mazury Południowe - Piękna Góra, Niegocin, kanałami na Tałty, Mikołajki, Śniardwy, Bełdany i powrót, z wycieczką na Kisajno;
Jacht żaglowy: Tes 32 Dreamer;
Noclegi: Piękna Góra, Mikołajki i cztery bindugi;
Pogoda: dopisała. Opalanie, kąpiele w jeziorze. Jeden sztormowy dzień (8 st. w skali B.) spędziliśmy na bindudze.
Podziękowania: dla Mariusza (I Oficera), Sylwii (II Oficera) i Mańka (III Oficera)
za wspaniały i bezpieczny rejs oraz za materiał zdjęciowy i filmowy.
Zobacz film ze spływu /link na końcu artykułu/
Jacht w pewnych rękach bosmana
Przez następne dni będą tylko: halsy, bindugi, zwroty, węzły, szoty, fały i rum...
Marzenia się spełniają ;)
Każdy chciał mieć fotkę za kołem sterowym :)
Binduga (miejsce biwakowe przy jeziorze). I Oficer sprawdza zacumowanie jachtu
A po codziennym żeglowaniu, czas na relaks...
Brakuje wiatru, ruszamy na silniku
Maszynownia naszego jachtu
Przez Giżycko można przepłynąć dwoma kanałami:
Giżyckim (Łuczańskim) lub Niegocińskim (fot. prawe)
Piękne jeziora mają piękne widoki...
Przez kanały na silniku, z położonym masztem - kilkanaście kilometrów
Port jachtowy w Mikołajkach
W portowej tawernie (Mikołajki)
Stawiamy żagle i ruszamy dalej w jeziora
Płyniemy takim samym halsem – fordewindem, czyli na motyla...
Mikołajki - Wenecja Mazur znika za rufą...
Jachtowa perełka retro – drewniany jacht, bawełniane żagle. Przepiękny...
Wpływamy na Śniardwy
Kolejna binduga, kolejny popołudnie i nocleg...
Pokładowi inżynierowie budują pomost. Rozpieszczają kapitana ;)
Nasze popołudniowe kąpiele w jeziorach
Strój dostosowany do sztormowej pogody – czyli, kapitańskie zmywanie
Samotność wędkarza... Jak oni to lubią ;)
Zachody słońca na bindugach...
Tuż przed świtem...
…a dyscyplina musi być ;)
Nasze rejsowe bindugi
Kosmetyka pokładowa jachtu...
Znajdź dwie różnice... ;)
Wiatru starczy dla wszystkich ;)
Prom linowy na Bełdanach. Trzeba uważać, żeby nie wpakować się na linę...
Dla smakoszy – pływający bar smażalnia
Jacht Omega – tak zaczynałem przygodę z żeglarstwem (chyba będzie łezka...)
Ahoj... Do zobaczenie w przyszłym roku...

Zobacz także:
Mazury ciągle kuszą i wabią... Rejs 2014
Pod żaglami na szlaku wielkich jezior - Mazury Północne 2010

2 komentarze:

  1. Mazury są niesamowite i zawsze z niecierpliwością czekam, żeby móc tam pojechać przynajmniej na kilka dni... gdybym mógł to przeprowadziłbym się tam na stałe;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczególnie o tej porze roku takie relacje z rejsu poprawiają człowiekowi humor :-)

    OdpowiedzUsuń