I
pomysleć, że powstanie Wenecji zawdzięczamy barbarzyńcom! Miasto
zbudowano na 118 wysepkach, w strachu przed Hunami (V wiek n.e.). Na
cały świat Wenecję rozsławiły przede wszystkim liczne kanały,
gondolierzy, brak typowych dróg, ale również niespotykana
architektura - wytworne pałace i zabytkowe świątynie.
Trudno
oczekiwać, że w środku szczytu urlopowego znajdzie się tu jakieś romantyczne, ustronne miejsce, ale warto go szukać,
bo sprawia to niesamowitą przyjemność...
 |
| Do Wenecji najlepiej dostać się drogą morską, z nabrzeża pełnego przystani, pomostów i kładek |
 |
Kąpielisko
w drodze do Wenecji. Zamiast
plaży, pokład motorówki
|
 |
Już
blisko... Za chwilę nastąpi zderzenie marzeń, wyobrażeń z
rzeczywistością...
|
 |
Przy
nabrzeżu tłok. Wyczekiwanie na wolne miejsce parkingowe
|
 |
Spacer
nabrzeżem
Canale
di San Marco.
Wenecja to 450 pałaców i budynków ważnych historycznie i ok. 400 mostów |
 |
| Postacie
w takich strojach, to jakby zapowiedź karnawału weneckiego. Zabawa rozpoczyna się w drugi dzień Bożego Narodzenia i trwa do dnia końca karnawału |
 |
Z
Wenecji pochodzi słynny podróżnik Marco Polo oraz Casanova.
James Bond Agent 007 też lubił tu zaglądać... |
 |
Gondole
pełnią
one funkcje najstarszego środka lokomocji na wodach laguny.
Rozmiary
i kształt gondoli są ściśle określone.
Jej długość wynosi 11
m, szerokość - 1,75 m, nośność - do 6 osób
|
 |
Fajnie
byłoby
zwiedzać
Wenecję kajakiem. Tak,
na marginesie: czarna,
polakierowana gondola,
wyłożona miękkimi
poduszkami przypomina nieco trumnę... Kanał
pod Mostem Westchnień
|
 |
Woda
ma dziwny kolor. Pomimo upału, nie ma nieprzyjemnych zapachów.
Przypływy i odpływy Adriatyku robią swoje... |
 |
Słynny
Most
Westchnień
(Ponte dei Sospiri).
I nie chodzi tu o westchnienia zakochanych,
ale skazańców idących z Pałacu Dożów do więzienia /fot. www.wenecja24.info/ |
 |
Most
Rialto na Grande Canal
łączy zabytkowe centrum handlowe. Tu
w IX w. rozładowywano
jedwab,
przyprawy, stąd kupcy udawali się do banków, a marynarze
do licznych domów publicznych
|
 |
Most
Cycków (Ponte
delle Tette).
Jego nazwa wzięła się od nagich biustów kobiet lekkich obyczajów,
które w XVI w. wysiadywały w oknach kamieniczek i pałaców
wabiąc biustami /fot.
www.touristeye.es/
|
 |
Canal
Grande to najważniejsza arteria wodna miasta.
Ma długość prawie czterech kilometrów,
głębokość do sześciu
metrów i charakterystyczny kształt litery S.
|
 |
Wenecja tonie! Od
kilkudziesięciu lat miasto zapada się a w tempie 0,5 mm rocznie
w
wyniku ruchów tektonicznych oraz podnoszenia się poziomu Adriatyku
|
 |
Panowie
gondolierzy
w ładnych mundurkach czekają
na klientów...
Ich tradycyjny strój: słomkowy kapelusz, kolorowa wstążka, koszulka w pasy, ciemne spodnie |
 |
Pierwszy
zamek dożów powstał w 814 r. Miał on charakter twierdzy z wieżami i fosą.
Dziś
Pałac
Dożów (Palazzo Ducale) jest
symbolem Wenecji
|
 |
Budynek
Prokuracji na Placu
św.
Marka.
Zimą
plac
często jest zalany wodą
i
ma wtedy
nazwę:
Staw św. Marka... ;)
|
 |
Surowo
zabronione jest wejście do Bazyliki
San Marco w
sukienkach bez rękawów i zbyt dekoltowanych.
Nie wpuszczają również jeśli masz plecak (nawet niewielki), czy torbę |
 |
Wskutek
zniszczeń spowodowanych pożarami, trzęsieniem ziemi i uderzeniem
pioruna,
dzwonnica
na Placu św Marka musiała
być wiele razy odrestaurowana
|
 |
Wbrew
pozorom uliczki weneckie pełnią bardzo ważną rolę komunikacyjną
miasta.
Zazwyczaj są bardzo wąskie, kręte, długie i ciemne
|
 |
Stragany
i sklepiki pełne są pamiątkowych drobiazgów. Kupić tu można
niemal wszystko.
Uwaga
na super
okazje,
np. torebki
Channel, czy Prady. Za
zakup podróbki policja
może
ukarać
|
 |
Piazzetta
di San Marco z kolumnami,
gdzie
kiedyś odbywały
się tutaj egzekucje.
Dziś przechodząc między kolumnami wypowiada się
życzenie...
|
 |
Przy nabrzeżu
Canale di San Marco znajduje się port,
do którego zawijają statki
turystyczne oraz przystań gondoli
|
 |
Ile
potrzeba dni, żeby dobrze
zwiedzić i zrozumieć to miasto..?
|
 |
Panorama
Wenecji z wysokości kilkunastu pięter wielkiego
wycieczkowca?
Można i w ten sposób...
|
 |
Kumulacja!
Adriatyk, żagle, rejs, Wenecja...
|
 |
Tęskne spojrzenie
na lazurowy Adriatyk... Może lolejne życzenie kiedyś się spełni...
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz